Pełnomocnik zarządu szczecińskiego portu odpiera zarzuty "Rzeczpospolitej" dotyczące sprzedaży terminala Andreas

Pełnomocnik zarządu szczecińskiego portu odpiera zarzuty "Rzeczpospolitej" dotyczące sprzedaży terminala Andreas

Pełnomocnik zarządu Portu Szczecin skierował do redakcji „Rzeczpospolitej” oświadczenie, w którym odpiera oskarżenia zawarte w naszym niedawnym artykule na temat proponowanej sprzedaży terminala Andreas. Zaznacza, że sytuacja nie jest ani tak mroczna, ani tak negatywna, jak to zostało przedstawione.

„Rzeczpospolita” wysłała zapytania do Zarządów Morskich Portów Szczecin i Świnoujście na tydzień przed publikacją artykułu. Jednak odpowiedź, którą otrzymaliśmy, była krótka i nieprecyzyjna – informowano nas, że zarząd nie ma prawa komentować spraw spółek działających na jego terenie. Dodatkowo, otrzymaliśmy link do strategii portu z 2014 roku jako odniesienie.

Niecałe kilka godzin po tym, jak nasz artykuł został opublikowany, otrzymaliśmy długą odpowiedź od spółki. Sugeruje ona, że „Rzeczpospolita” opisała sytuację w sposób stronniczy, co przyczyniło się do promowania antyniemieckich uprzedzeń przez różne media, które zacytowały nasz artykuł.

Rafał Zahorski, pełnomocnik ds. rozwoju portów, pisał w swoim liście, że znają temat, który poruszaliśmy, bardzo dobrze i nie jest on tak negatywny jak przedstawiono go w naszej publikacji. Zapewnił, że monitorują wszelkie zmiany własnościowe zachodzące w omawianej prywatnej spółce i utrzymują z nią regularne kontakty. Zahorski także podkreślił, że w 2023 roku terminal Andreas przetworzył jedynie 10% całkowitych przeładunków zbóż w regionie Zachodniopomorskim.