Zbywanie gruntów przez miasto jako środek na poprawę budżetu – debata radnych
Mariusz Bagiński, radny należący do Klubu Koalicji Samorządowej Prezydenckiej, podczas dyskusji na temat sprzedaży atrakcyjnego terenu przy ul. Dworcowej w centrum miasta, otwarcie przyznał, że przyczyną tego jest potrzeba uzupełnienia miejskiego budżetu. Według niego, odpowiedzialność za tę sytuację spoczywa na rządzie.
Na te słowa zareagował radny opozycyjny z PiS, Witold Dąbrowski, argumentując, że to konsekwencje nieudanych kalkulacji inwestycyjnych prezydenta Krzystka.
Kontynuując swoją linię argumentacyjną, Bagiński ponownie nawiązał do koncepcji promowanej przez Piotra Krzystka, według której skromny budżet Szczecina jest jedynie wynikiem obecnej polityki partii Prawo i Sprawiedliwość.
„Dlaczego jesteśmy zmuszeni do tak licznej sprzedaży działek? Odpowiedź jest prosta. Obecnie rządzący skutecznie zredukowali nasze dochody, co skłania nas do szukania sposobów na ich uzupełnienie. To właśnie nazywam 'łataniem’ budżetu” – wyjaśniał Bagiński.
W odpowiedzi na te uwagi Dąbrowski stwierdził: „Zmuszeni jesteście do łatania budżetu ponieważ przesadziliście z inwestycjami”.
– Od początku Prawo i Sprawiedliwość twierdziło, że plany inwestycyjne pana prezydenta są znacznie przesadzone w kontekście możliwości finansowych miasta Szczecin. Próby zrzucenia winy na rząd za nieotrzymanie funduszy są tylko iluzją – ripostował Dąbrowski.