Poszukiwanie prawdy w sprawie nocnej przemocy miejskiej
Za pomocą internetu, jeden ze świadków podzielił się swoją historią o brutalnej bójce, która miała miejsce w nocy z 6 na 7 kwietnia. Według jego opisu, grupa mężczyzn pochodzących z Ukrainy zaatakowała inną osobę. W jego dramatycznym opisie zdarzeń, wspomina o użyciu ostrych narzędzi i krwi lśniącej na asfalcie blisko dworca kolejowego. Co ciekawe, relacje online różnią się od faktycznych wydarzeń.
Atak miał miejsce podczas weekendowej nocy, kiedy mężczyzna, który rzekomo wcześniej prowokował i dokuczał grupie osób przebywających na terenie dworca PKP w Szczecinie, został zaatakowany. Ze zgromadzonych informacji wynika, że wszyscy uczestnicy incydentu byli pod wpływem alkoholu przy okazji zdarzenia.
Opowieść ta jest traktowana przez lokalne służby porządkowe bardzo poważnie. Jak stwierdziła Anna Gembala reprezentująca Komendę Miejską w Szczecinie, zadaniem policji jest ustalenie wszystkich faktów dotyczących tego incydentu. Złożoność sprawy polega na tym, że mężczyzna, który padł ofiarą ataku, nie wyraża chęci udzielenia wyjaśnień w tej sprawie.
– W wyniku zdarzenia jedna osoba odniosła obrażenia i została przetransportowana do szpitala. Później jednak sam zdecydował się na opuszczenie placówki medycznej. Pomimo braku skargi ze strony poszkodowanego, służby porządkowe nadal chcą ustalić wszystkie szczegóły tego incydentu – powiedziała Anna Gembala z Komendy Miejskiej Policji w Szczecinie.