Ratownicza interwencja szczecińskich policjantów: uratowane życie 45-latka
Praca w Policji to niezwykle specyficzne powołanie. Wykracza daleko poza standardowe obowiązki, wymagając wielkiego oddania i zaangażowania. Jest pełna wyzwań, ale przynosi też wiele satysfakcji – szczególnie w momencie, gdy dzięki niej udaje się uratować czyjeś życie. Doskonale zdają sobie z tego sprawę funkcjonariusze z Komisariatu Szczecin Pogodno.
Policjanci z Ogniwa Patrolowo-Interwencyjnego otrzymali dramatyczne zgłoszenie o mężczyźnie zamierzającym odebrać sobie życie. Informacje te dotarły do nich za pośrednictwem brata samobójcy, który otrzymał od niego wiadomość tekstową, zdradzającą jego tragiczne zamiary.
Po dotarciu na miejsce, którego adres uzyskali od brata, policjanci natrafili na partnerkę 45-latka. Kobieta potwierdziła ich najgorsze obawy, wskazując na drzwi pokoju, które były zamknięte. Na drzwiach wisiała kartka z niepokojącym tekstem.
Sierżant Miłosz Wiśniewski i starszy sierżant Przemysław Kuncewicz niezwłocznie podjęli próbę nawiązania kontaktu z mężczyzną. Niestety, ich wysiłki okazały się daremne – z pokoju nie dochodziły żadne odgłosy. W tej sytuacji, bez wahania podjęli decyzję o użyciu siły w celu wejścia do środka.
W pokoju natrafili na przerażającą scenę. 45-latek był nieprzytomny i nie oddychał. Policjanci natychmiast rozpoczęli reanimację, a chwilę później dołączyli do nich ratownicy medyczni oraz strażacy, wspólnie prowadząc akcję ratunkową.
Po pewnym czasie funkcje życiowe 45-latka zaczęły wracać. Został on natychmiast przekazany pod profesjonalną opiekę lekarzy i przetransportowany do szpitala.