Potencjalne zamknięcie największej ścianki wspinaczkowej w Szczecinie z powodu sporu sądowego
Niepewna przyszłość czeka największą ściankę wspinaczkową w Szczecinie w wyniku trwającego konfliktu między dwiema firmami. Spór dotyczy terenu, na którym obiekt się znajduje, dzierżawionego przez spółkę Targowisko Manhattan od firmy Centrum Wspinaczkowe Big Wall. W czasie pandemii COVID-19 miało miejsce wypowiedzenie umowy najmu, z którą nie zgadzał się operator ściany wspinaczkowej.
Sytuacja wymknęła się spod kontroli i lądowała przed sądem. W pierwszej instancji wyrok nakazał Centrum Wspinaczkowemu opuścić teren. Przesłanką do zerwania umowy miały być problemy ze spełnieniem warunków zawartych w dokumencie, takich jak niewypłacalność podatku od nieruchomości. To właśnie ten argument przytacza Łukasz Wołosewicz, właściciel Centrum Wspinaczkowego.
Wołosewicz wyjaśnił jednak, że według ich księgowej pierwotnie obowiązujące przepisy zwalniały ich z tego podatku. Sytuacja zmieniła się wraz ze zmianą przepisów, co wprowadziło obowiązek opłacania podatku. Mimo tego zaległość została szybko uregulowana – przyznał Wołosewicz.
Chociaż podatek od nieruchomości został ostatecznie zapłacony, Beniamin Chochulski, pełnomocnik Targowisko Manhattan, twierdzi, że umowa dzierżawy powinna ulec zmianie. Dodał również, że do tej pory nie otrzymali żadnej pisemnej propozycji dotyczącej rozwiązania problemu ani nie zostali poinformowani o żądanych warunkach. Mimo to zdaniem Chochulskiego druga strona zdaje sobie sprawę z istotnych dla nich kwestii w pierwotnej umowie.