33-latka ze Szczecina prowadziła samochód będąc pod wpływem alkoholu i rozmawiając przez telefon
Scena rozgrywająca się 12 sierpnia na szczecińskim Nabrzeżu Wieleckim wydawała się prosta do zinterpretowania dla patrzących na nią funkcjonariuszy. Kierująca samochodem 33-letnia kobieta, nie zważając na obowiązujące przepisy, prowadziła rozmowę telefoniczną, mając przy tym ręce na kierownicy. Zdecydowali więc oni, że przeprowadzą kontrolę drogową.
Podczas kontroli policjantom udało się ujawnić jeszcze jedno wykroczenie popełnione przez kierującą. Jak poinformowała rzeczniczka Komendy Miejskiej Policji w Szczecinie, nadkomisarz Anna Gembala, badanie alkomatem wykazało spożycie alkoholu przez 33-latkę. To połączenie dwóch wykroczeń – rozmowy przez telefon podczas jazdy oraz prowadzenia pojazdu pod wpływem alkoholu – skłoniło mundurowych do podjęcia radykalnych działań.
Zamiast wystawienia mandatu za przewinienia, jak to zwykle ma miejsce, postanowili skierować sprawę na drogę sądową i wystąpić o ukaranie kierującej. Tym samym, zamiast kontynuować jazdę, 33-letnia szczecinianka została zmuszona do opuszczenia pojazdu i czeka teraz na wyznaczenie terminu rozprawy.