WIBOR w ogniu krytyki: TSUE może zrewolucjonizować umowy kredytowe!

Opinia Rzecznika Generalnego Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej może stanowić przełom dla osób spłacających kredyty hipoteczne oparte na zmiennej stopie procentowej według wskaźnika WIBOR. To sygnał, który powinni uważnie śledzić mieszkańcy, mający zobowiązania w złotówkach, bo od decyzji TSUE zależeć może sposób rozliczania ich kredytów w przyszłości.
Co jest przedmiotem sprawy?
Całe postępowanie wywołała sprawa rozpatrywana przez Sąd Okręgowy w Częstochowie, gdzie klientka banku PKO BP zakwestionowała uczciwość klauzul dotyczących zmiennego oprocentowania. Wątpliwości dotyczą tego, czy banki miały prawo wprowadzać do umów wskaźnik WIBOR, oraz czy kredytodawcy wyjaśniali klientom zasady jego działania i ryzyka związane z możliwymi zmianami rat. Sąd zadał TSUE pytania o zgodność takich zapisów z unijnymi przepisami dotyczącymi ochrony konsumenta.
Wnioski płynące z opinii TSUE
Rzecznik Generalny zwrócił uwagę, że klauzule odnoszące się do WIBOR-u nie wynikają z polskich ustaw i dlatego mogą podlegać kontroli pod kątem nieuczciwych zapisów w umowach konsumenckich. Oznacza to, że jeśli bank nie przedstawił klientowi przejrzystych informacji na temat mechanizmu działania wskaźnika oraz nie omówił ryzyka zmiennego oprocentowania, istnieje realna możliwość uznania takich zapisów za niewiążące. Kluczowe będzie zatem, czy informacje przekazane konsumentowi były zrozumiałe i wystarczające.
Przejrzystość zapisów w umowie
Kwestia jasności i pełnego przedstawienia zasad oprocentowania ma dla kredytobiorców decydujące znaczenie. Banki mają obowiązek wyjaśniać nie tylko, jak wyliczana jest rata, ale również jakie czynniki mogą wpłynąć na jej wzrost lub spadek. Według opinii TSUE nie wystarczy wpisanie „WIBOR + marża” do umowy bez szczegółowego opisania, jak działa ten wskaźnik i jakie niesie skutki finansowe. Przy braku takich wyjaśnień sąd może uznać, że równowaga stron została naruszona.
Skutki dla kredytobiorców i instytucji finansowych
Trybunał nie rozstrzyga, czy WIBOR jako wskaźnik jest prawidłowy albo czy jego ustalanie jest zgodne z prawem – skupia się wyłącznie na tym, czy konsumenci byli odpowiednio poinformowani o ryzyku kredytu. Podobne stanowisko zajęła Komisja Europejska, podkreślając, że najważniejsza jest ochrona interesu klienta, a nie sam mechanizm WIBOR-u.
Wyrok TSUE w tej sprawie spodziewany jest na początku 2026 roku. Już teraz eksperci podkreślają, że ewentualne korzystne rozstrzygnięcie może uruchomić kolejną falę roszczeń wobec banków, na wzór sporów dotyczących kredytów frankowych. Osoby posiadające kredyty z WIBOR-em powinny rozważyć analizę swoich umów przy wsparciu prawnika – stwierdzenie abuzywności zapisów może oznaczać nawet unieważnienie umowy kredytowej lub odzyskanie nadpłaconych środków.