Tragedia w Zakładach Chemicznych Police: Mężczyzna zginął po upadku z wysokości

Tragedia w Zakładach Chemicznych Police: Mężczyzna zginął po upadku z wysokości

W tragicznym wypadku, który miał miejsce w Zakładach Chemicznych Police, zginął jeden z pracowników. Drugi, młodszy mężczyzna został ciężko ranny i obecnie przebywa w szpitalu. To dramatyczne zdarzenie podkreśla ryzyka związane z pracą na wysokościach oraz konieczność zachowania szczególnych środków ostrożności w tego typu miejscach.

Śledztwo w sprawie wypadku

W momencie wypadku, na miejscu zdarzenia szybko zjawiły się odpowiednie służby, w tym policja i prokuratura, które rozpoczęły dochodzenie mające na celu ustalenie przyczyn tego tragicznego incydentu. Z informacji wynika, że dwóch mężczyzn, 53-letni i 20-letni pracownicy zewnętrznej firmy, spadło z wysokości podczas wykonywania prac przygotowawczych do remontu instalacji.

Reakcja Grupy Azoty

W odpowiedzi na tragiczne wydarzenia, Grupa Azoty Zakłady Chemiczne Police opublikowała oficjalne oświadczenie. Wynika z niego, że wypadek zdarzył się 20 sierpnia 2025 roku, około godziny 9:40. Pracownicy wykonywali prace na rusztowaniu w Wydziale Energetyki, co skończyło się upadkiem i poważnymi obrażeniami. Młodszy z nich został natychmiast przetransportowany śmigłowcem do szpitala w Szczecinie, natomiast starszego nie udało się uratować mimo podjętej akcji reanimacyjnej.

Bezpieczeństwo na terenie zakładu

Po wypadku teren został zabezpieczony, by wykluczyć dalsze zagrożenia. Grupa Azoty zapewnia, że współpracuje z organami ścigania i innymi odpowiednimi służbami, aby dokładnie zbadać okoliczności tego zdarzenia. Działania te mają na celu nie tylko wyjaśnienie przyczyn wypadku, ale także zapobieżenie podobnym sytuacjom w przyszłości.

Niezbędne jest podjęcie wszelkich działań mających na celu zwiększenie bezpieczeństwa pracy w takich miejscach. Wydarzenia te przypominają o konieczności ciągłego doskonalenia procedur bezpieczeństwa oraz edukacji pracowników na temat ryzyka związanego z pracą na wysokościach.