Szczecin zyska nową jakość: 140 mln zł na modernizację stoczni Gryfia i największy dok w Polsce!

Morska Stocznia Remontowa Gryfia w Szczecinie otwiera nowy rozdział w swojej historii. Po dwóch latach intensywnych prac zakończyła się modernizacja infrastruktury za 140 milionów złotych, która przygotuje zakład na przyjęcie największego doku w Polsce. To inwestycja, która zmieni oblicze szczecińskiej gospodarki morskiej.
Co oznacza modernizacja dla stoczni?
Przebudowane Nabrzeże Gdyńskie to tylko część większej układanki. Stocznia zyskała 57-metrowy pirs, nowe dalby cumownicze i pogłębiony do 17 metrów basen. Najważniejsze jednak, że przygotowano place składowo-remontowe o nośności 4 ton na metr kwadratowy – to oznacza, że będzie można składować znacznie cięższy sprzęt niż dotychczas.
Całkowicie wymieniono infrastrukturę techniczną, a nowe kable energetyczne poprowadzono 30 metrów pod dnem Odry. Dzięki temu stocznia będzie mogła obsługiwać jednostki o nośności do 80 tysięcy ton – pięciokrotnie więcej niż obecnie.
Gigantyczny dok zmieni możliwości stoczni
Za dwa lata, w połowie 2027 roku, do Gryfii trafi dok o wymiarach, które robią wrażenie: 235 metrów długości, 47 metrów szerokości i 19 metrów wysokości. Nośność 27 tysięcy ton pozwoli na remonty największych statków pływających po Bałtyku.
Jak tłumaczy prezes Daniel Opas, obecne możliwości stoczni to jednostki do 215 metrów długości i 16 tysięcy ton nośności. Nowy dok rozszerzy te parametry do 230 metrów długości i 36 metrów szerokości. To otworzy drzwi do remontów wielkich kontenerowców, promów i statków specjalistycznych.
Trudna droga do realizacji
Inwestycja ruszyła pod koniec 2022 roku, ale nie obyło się bez problemów. Pierwsze dwa przetargi zakończyły się fiaskiem – żadna firma nie była chętna do podjęcia się tego wyzwania. Dopiero trzecia próba przyniosła sukces, gdy projekt przejęła firma Doraco.
Wiceprezes Doraco, Radosław Jarosiewicz, nie ukrywa, że była to najtrudniejsza realizacja w historii firmy w Polsce. Rok 2022 to przecież czas wojny na Ukrainie, problemów z dostawami stali i niestabilności na rynkach. Mimo to wszystkie zaangażowane firmy – od generalnego wykonawcy po podwykonawców – były polskie.
Pieniądze z państwowej kieszeni, zyski dla regionu
Finansowanie zapewnił Fundusz Rozwoju Spółek, który jest właścicielem zarówno Gryfii, jak i Stoczni Szczecińskiej Wulkan, gdzie powstaje nowy dok. To inwestycja strategiczna dla całego regionu – nie tylko dla 450 pracowników stoczni, ale też dla dziesiątek firm podwykonawczych.
Paweł Porzycki z FRS podkreśla, że dok stanie się kluczowym aktywem stoczni. W praktyce oznacza to więcej zleceń, większe kontrakty i stabilniejsze zatrudnienie dla tysięcy ludzi w regionie.
Budowa doku już trwa
Za Odrą, w stoczni Wulkan, prace nad gigantyczną konstrukcją są w pełnym toku. Dwa z trzech elementów o masie 12 tysięcy ton każdy są już gotowe. Zakończenie budowy planowane jest na drugi kwartał 2027 roku, a następnie dok zostanie przetransportowany do zmodernizowanego nabrzeża.
Kierownik projektu Lech Lechmański przyznaje, że realizacja w tak trudnych czasach wymagała niezwykłego zaangażowania. Docenia również pracę swojego poprzednika, Jarosława Trybuchowicza, który przygotował projekt i uzyskał wszystkie pozwolenia.
Nowa infrastruktura zostanie wykorzystana natychmiast po dostarczeniu doku. To oznacza, że już za niespełna dwa lata Szczecin będzie mógł konkurować z największymi ośrodkami remontowymi w Europie Północnej.