Pracownicy Zakładów Chemicznych "Police" protestują w obronie miejsc pracy

Pracownicy Zakładów Chemicznych "Police" protestują w obronie miejsc pracy

Związkowcy z Zakładów Chemicznych „Police” zorganizowali manifestację, która rozpoczęła się w środę o godzinie 10:00 poprzez blokadę Dębogórskiej 22 w Szczecinie. Głównym celem tego protestu jest obrona miejsca pracy, które – według pracowników – są zagrożone z uwagi na niekorzystną sytuację zakładu.

Uczestnicy protestu podkreślają, że sektor chemiczny w Polsce doświadcza od dłuższego czasu znacznych trudności. Zdaniem związkowców jednym z kluczowych problemów, który negatywnie wpływa na rodzimych producentów, jest import nawozów z Rosji i Białorusi.

Zakłady Chemiczne „Police” doświadczyły odejścia około 300 pracowników, którzy zdecydowali się na dobrowolne zakończenie pracy lub przejście na emeryturę. Dodatkowo zawieszono wiele świadczeń i przywilejów dla pracowników.

Przedstawiciele związków zawodowych wskazują również na konsekwencje wynikające z wprowadzenia Zielonego Ładu, które skutkowało podwyższeniem kosztów produkcji. Znacząco do tych kosztów przyczyniły się opłaty za emisję CO2, które nie dotyczą producentów spoza Unii Europejskiej, co – w ocenie związkowców – stawia polskie przedsiębiorstwa w mniej korzystnej sytuacji konkurencyjnej.

Andrzej Dawidowski, prezes Grupy Azoty Zakłady Chemiczne „Police”, do tej pory podkreślał, że w planach firmy nie ma zwolnień grupowych. Niemniej jednak, sytuacja finansowa zakładu budzi obawy pracowników. Zakończenie poprzedniego roku z miliardową stratą, spowodowaną m.in. wysokimi cenami gazu i niekontrolowanym importem nawozów, zdecydowanie nie pomaga w rozwianiu tych obaw.