Pożar hali w Szczecinie: Ewakuacja i alert RCB w nocy pełnej niebezpieczeństw

Wczesnym rankiem w Szczecinie doszło do groźnego pożaru w zakładzie przetwarzającym opony. Ogień pojawił się w nocy, co skłoniło Rządowe Centrum Bezpieczeństwa do wydania ostrzeżenia dla mieszkańców miasta. Mimo że sytuacja została opanowana, strażacy przez kilka godzin walczyli z żywiołem.
Przebieg zdarzenia
Pożar wybuchł tuż po północy w zakładzie przy ulicy Ks. Kujota. Na terenie hali magazynowane były oleje oraz rozdrobnione opony, co przyczyniło się do gwałtownego rozprzestrzenienia się ognia. W momencie wybuchu pożaru obecnych było dziesięć osób, z których jedna została poszkodowana i wymagała hospitalizacji. Ewakuacja przebiegła szybko i sprawnie, co pozwoliło uniknąć większych strat w ludziach.
Reakcja władz
Wojewoda zachodniopomorski, Adam Rudawski, na porannej konferencji prasowej poinformował, że sytuacja została opanowana i trwa dogaszanie pożaru. Wyjaśnił również, że wydany wcześniej alarm RCB można już uznać za zakończony, a mieszkańcy mogą czuć się bezpiecznie.
Akcja ratownicza
Starszy kapitan Franciszek Goliński z Komendy Miejskiej PSP w Szczecinie wyjaśnił, że akcję gaśniczą prowadzono głównie z zewnątrz obiektu. Konstrukcja stalowa budynku, naruszona przez wysoką temperaturę, uniemożliwiła wejście strażaków do środka. W operacji uczestniczyło 48 strażaków, którzy zmierzyli się z gaszeniem powierzchni około 1500 metrów kwadratowych.
Bezpieczeństwo mieszkańców
Zastępca zachodniopomorskiego komendanta wojewódzkiego PSP, brygadier Marek Michalak, dodał, że na miejsce zdarzenia skierowano również jednostkę ratownictwa chemicznego. Monitorowała ona jakość powietrza, ale nie stwierdzono żadnych przekroczeń norm. Dzięki temu mieszkańcy mogli być spokojni o swoje zdrowie.
Podsumowanie sytuacji
Poszkodowana osoba została odnaleziona i przewieziona do szpitala. Młodszy brygadier Andrzej Gawlik z PSP w Szczecinie podkreślił, że poszkodowany opuścił miejsce zdarzenia o własnych siłach. Alert RCB, wydany wcześniej w nocy, nakazywał mieszkańcom unikanie obszaru pożaru i zamykanie okien w celu uniknięcia zatrucia dymem.
Ostatecznie sytuacja została opanowana bez większych strat. Sprawna akcja służb ratunkowych oraz współpraca władz lokalnych i straży pożarnej pozwoliły na szybkie przywrócenie bezpieczeństwa w rejonie zagrożenia.