Podejrzenie pożaru na szczycie Wieży Katedry św. Jakuba w Szczecinie okazało się fałszywym alarmem
Wtorkowy wieczór, tuż po godzinie 21, przyniósł niepokojące doniesienia o możliwym pożarze na szczycie jednego z najbardziej rozpoznawalnych zabytków Szczecina – Bazyliki Archikatedralnej św. Jakuba. Informacje te zgłosiła przechodząca tamtędy kobieta, która zauważyła dym unoszący się z wieży świątyni.
Alarmujące doniesienie o widocznym zadymieniu na wieży monumentalnej katedry św. Jakuba przekazane zostało służbom ratunkowym około godziny 21:10 we wtorek. Zaniepokojona obserwatorka natychmiast skontaktowała się z numerem alarmowym, co zaowocowało szybkim działaniem strażaków. Na miejsce zadysponowano aż sześć zastępów Państwowej Straży Pożarnej.
Jak poinformował starszy kapitan Franciszek Goliński, oficer prasowy Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Szczecinie, pierwsze badania nie potwierdziły wystąpienia żadnych oznak pożaru. Niemniej jednak, strażacy postanowili dokładnie sprawdzić cały teren, aby upewnić się, że nie ma żadnego zagrożenia.
Po godzinie 22 nadchodzą dobre wieści. Goliński informuje, że strażacy znajdujący się na miejscu, czyli na wieży katedry, przekazali mu, że dym już nie jest widoczny. Badania i czynności sprawdzające zakończyły się przed godziną 23.
Goliński wyjaśnił także, dlaczego te działania trwały tak długo. Wynikało to z konieczności dotarcia do samej iglicy katedry, co wymagało wspinaczki po belkach. Ostatecznie jednak udało się to osiągnąć i sytuacja została opanowana.