Mark Rutte, wieloletni premier Holandii, obejmie urząd sekretarza generalnego NATO
Słynny polityk z Holandii, Mark Rutte, po wielu latach pełnienia funkcji premiera swojego kraju, ma zostać oficjalnie zaprzysiężonym jako nowy lider NATO 1 października. Zastąpi na tym stanowisku Jensa Stoltenberga z Norwegii, który po dekadzie na czele Sojuszu Północnoatlantyckiego decyduje się odejść od sterów tej organizacji.
Ceremonia przekazania władzy odbędzie się w siedzibie NATO w Brukseli o godzinie 9.00. Najważniejszym punktem uroczystości będzie oficjalne przekazanie sterów Sojuszu nowemu sekretarzowi generalnemu.
Mark Rutte jest powszechnie ceniony za swoje umiejętności negocjacyjne i zdolność do budowania kompromisów. Pod tym względem jest niezwykle podobny do Jensa Stoltenberga. Wybór takiego następcy zapewnia ciągłość i stabilność w działaniu Sojuszu.
Jamie Shea, były wysoki rangą urzędnik i rzecznik NATO, teraz ekspert ds. obronności, podkreślił, że Rutte to figura, która poradzi sobie z negocjacjami na międzynarodowym polu, zwłaszcza z potencjalnym nowym prezydentem USA, Donaldem Trumpem. Trump wielokrotnie krytykował NATO, stąd wybór lidera, który będzie mógł skutecznie z nim komunikować się, był niezwykle istotny.
Nowy sekretarz generalny NATO czeka mnóstwo wyzwań. Zwłaszcza że obejmuje stanowisko w trudnym czasie, gdy na Starym Kontynencie toczą się konflikty zbrojne. Według Roberta Pszczela, eksperta z Ośrodka Studiów Wschodnich, by pracownik Kwatery Głównej NATO, Rutte powinien być przygotowany na różne scenariusze, nawet te najbardziej dramatyczne. „Oczekiwania są ogromne, wymogi bardzo wysokie i niestety nie ma czasu na okres adaptacji – trzeba od razu wziąć się do pracy”, podkreślił.