Były zarząd Morskich Portów Szczecin-Świnoujście usłyszał zarzuty prokuratorskie. Kontrowersje wokół zatrudnienia prokurenta.

Były zarząd Morskich Portów Szczecin-Świnoujście usłyszał zarzuty prokuratorskie. Kontrowersje wokół zatrudnienia prokurenta.

Prokuratura postawiła formalne zarzuty czterem osobom założonymi do zarządzania Morskimi Portami Szczecin-Świnoujście, w tym prokurentowi. Osoby te są podejrzane o przekroczenie swoich uprawnień i narażenie spółki na ryzyko znacznej straty finansowej. Zarzuty wynikają z decyzji dotyczącej zatrudnienia prokurenta spółki i zagwarantowania mu korzystnej umowy, która miałaby dalej zapewniać mu znaczne dochody, nawet po przeprowadzeniu wyborów.

Arkadiusz Marchewka, Wiceminister Infrastruktury, prezentuje swoje stanowisko w tej sprawie. Wyraża on przekonanie, że podpisane umowy, które miały potencjalne ryzyko spowodowania strat dla firmy, były motywowane politycznie.

Zgodnie z informacjami przekazanymi przez Marchewkę, jeden z czołowych działaczy zyskał ponad 4 miliony złotych. Bezpośrednio przed wyborami, zmieniono warunki jego umowy, co miało dać mu gwarancję kolejnych setek tysięcy złotych dochodu. Dodatkowo podjęto decyzję o wprowadzeniu klauzuli zakazującej konkurencji.

Wiceminister zwraca uwagę na to, że ten przypadek nie jest jedyny. Istnieje wiele innych sytuacji, w których osoby zarządzające spółkami Skarbu Państwa wykorzystywały swoje stanowiska do uzyskiwania niezasłużonych korzyści finansowych kosztem publicznego majątku. W związku z tym, zarząd podjął decyzję o skierowaniu tych spraw do prokuratury, co ma zakończyć praktykę czerpania korzyści kosztem publicznego majątku.